Zazdrosnica
Pierwsze primo oddzwanianie. Jest to kluczowe z wielu powodów:
- weryfikujesz czy numer jest poprawny,
- ona wpisuje cię w swoje kontakty i wie, że to właśnie ten super ty dzwonisz i ma czas się przygotować do rozmowy z tobą. Dużo lepsze to, niż nieznany numer.
- last but not least. Po jakimś niedługim czasie, typu 2 dni, łatwo można namierzyć kontakt. Naprawdę ciężko się połapać, który wpis w telefonie jest nowy, jak się nazywały które z którego dnia. A tak mamy cudna funkcje last calls :)
Ponadto warto prowadzić mini katalog, z podstawowymi informacjami typu imię numer, data i miejsce spotkania, wygląd, na czym się kończyła eskalacja, mniej więcej jak przebiegała interakcja. Uwierzcie, że już pobranie 5 kontaktów w 3 dni powoduje spore problemy organizacyjne. Pamięć płata figle.
Wracamy do panny M. No więc oddzwaniam. Słyszę, ze laska się spina coś. I w końcu mówi "dobrze się bawiłeś w klubie". Ja nie do końca łapię, co ma na myśli. Potwierdzam, że owszem, miły wieczór. Potem wyrzuca mi całowanki i obściskiwanki z panna J. I stwierdza, że obserwowały mnie z koleżankami cały wieczór i wogle. O cholera myślę sobie.
Potem cała rozmowa przebiegła dość zabawnie. Ja się zdystansowałem i nie brałem do siebie nic, co mówiła. Ona strasznie chciała mi dowalić. Np. że podrywanie jej wogle mi nie wychodziło i fatalnie itp. A ja w duchu gratuluję sobie dobrze wykonanej pracy. Im bardziej się na mnie wyzłośliwiała, tym bardziej wiedziałem, że weszło w nią jak ciepły nóż w masło. Po prostu była bardzo zawiedziona, że zająłem się nie tylko nią w tym lokalu.
Po tym telefonie już zero kontaktu z panną M. Spalone. Może można było coś inaczej tą rozmowę z nią poprowadzić. Nie wiem. Sugestie mile widziane. W każdym razie uświadomiło mi to ważną rzecz. Mianowicie:
- kobiety, które są tobą zainteresowane, robią bardzo wiele by nie stracić cię z oczu i obserwować. Jeśli pobieram kontakt do kobiety i zależy mi, aby jej nie spalić, a chcę pobrać więcej kontaktów, najlepszym wyjściem jest zmienić lokal.
Powyższa prawda potwierdziła mi się później w innym klubie, z panną E. Opowiem o niej później, na teraz wystarczy powiedzieć, że gdy ją opuściłem pod pretekstem i potem wróciłem, doskonale wiedziała co robiłem w tym czasie w lokalu i gdzie byłem! Mimo, że starałem się być poza zasięgiem jej wzroku.
Czas spać. Dobranoc...
4 Comments:
jak mozna sie z Tobą skontaktować?
No własnie Ci się udało :)
wolalbym prywatnie, maila masz?;)
messiah80@wp.pl
Prześlij komentarz
<< Home